piątek, 28 czerwca 2013

Kapturki na słoiczki

Moje pierwsze kapturki na słoiczki z przetworami. Zrobione wg kursiku Bożenki.
Śliweczka jest mojego pomysłu, ale wczoraj Bożenka zamieściła u siebie kurs na swoją śliweczkę i powiem, że jej ładniejsza. Będę przerabiać, bo i jej śliweczka wisi na gałązkowym ogonku, a moja na takim bylejakim  ;P  Do sezonu śliwkowego jeszcze sporo czasu, zdążę  więc naprawić i wyprodukować następne, takie jak należy.
Zachęcam Was do odwiedzania Bożenki, bo robi śliczne rzeczy i chętnie podpowiada poszukującym wiedzy :)
A teraz coś ze spacerów po mieście. Wczoraj musiałam dużo dreptać i wyjątkowo rozglądałam się na wszystkie strony. Często widziałam różne, miłe dla oka, kwiatki na rabatkach, ale nie widziałam, że morwy też u nas rosną i owocują. Szkoda tylko, że jeść ich nie można, bo nigdy nie miałam okazji skosztować tego, ponoć, pysznego owocu.
I lawenda, która rośnie sobie w samym centrum miasta
Dzisiaj też idę w świat, może upoluję kolejne ślicznotki ;)

niedziela, 23 czerwca 2013

Trellis framed leaf pattern

Długo się przymierzałam do zrobienia tego szala. Podglądałam na różnych blogach z czego dziewczynki go robiły i nie mogłam się zdecydować. Aż któregoś dnia wyjęłam resztki włoczki i nawet nie pomyślałam, że czarny kolor nie jest moim kolorem, ale trudno, najwyżej zrobię drugi.
Wzór szala znalazłam tu.
Wymiary 210 / 60 cm, druty nr 3, włóczka to bezimienna mieszanka z wełną.
A na moim balkonie rozsiały się fiolety, a miały być białe i jasny fiolet.

czwartek, 20 czerwca 2013

Od Ewy :)

Miłych przesyłek nigdy dość, prawda ?
Wczoraj dotarła do mnie przesyłka od Ewy. Jest to nagroda za dołączenie się do grona obserwatorów jako 200. Ewa robi bardzo fajne rzeczy, zajrzyjcie do niej koniecznie.
A ja dostałam  takie wspaniałości
 Ewo, dziękuję bardzo za radość, którą mi sprawiłaś :)))

Ps. PP tym razem też sprawiła mi niespodziankę - przesyłka polecona leżała sobie w mojej skrzynce. Ciekawe kto się podpisał na kwicie odbiorczym ?




piątek, 14 czerwca 2013

Nieoczekiwana przesyłka

Nie wiem jak Wy, ale ja mam problem z przesyłkami  PP. No, może nie ja tylko właśnie PP je ma. W tym roku nie doszły do mnie tylko 2 przesyłki. Niestety nie można było ich reklamować, ponieważ były wysłane  listem ekonomicznym z priorytetem. Niby poszłam się grzecznie zapytać, czy się przypadkiem nie zawieruszyły, ale dowiedziałam się , że było nie żałować kilku groszy na polecony to by doszło, ładnie prawda ???  Nic to, będę im pamiętać i wymyślę co z tym fantem zrobić.
Ale, ale są też przesyłki, które dochodzą mimo braku "polecenia". I właśnie wczoraj, całkiem nieoczekiwanie, doszła do mnie bardzo miła przesyłka.
serduszko ozdobione frywolitkową koronką
słoiczek ozdobiony szydełkowym kapturkiem, a w nim miodek z mlecza, którego w tym roku nie robiłam
i cudna karteczka
Autorką tych prac jest Bożenka . Zachęcam Was do spacerku po jej blogu, ponieważ Bożenka robi same wspaniałe rzeczy, bardzo starannie i ze smakiem, na prawdę warto. I można jeszcze zapisać się na candy, które trwa do końca czerwca :)
Bożenko, dziękuję Ci za tą niesamowicie piękną przesyłkę, pełną dobroci i blasku słońca :))

czwartek, 13 czerwca 2013

Jak co roku ...

W tym roku, mimo późnej wiosny, przyroda jest dla nas przychylna. Wszystko pięknie i bogato kwitnie.  W sobotę, jak co roku o tej porze, pojechałam na zbiory kwiatu czarnego bzu i z radością podziwiałam obfitość kwiecia.
Tak dorodnych baldaszków nie zbierałam od lat.
Polecam wszystkim dbającym o zdrowie, bo syrop z kwiatu czarnego bzu ma wiele właściwości. Stosujemy go na wzmocnienie organizmu, przy przeziębieniach, ale bardzo polecam dla alergików. Przepis, z którego od wielu lat korzystam podałam tu. To już ostatnie dni na zbiory, za chwilkę będzie za późno.

wtorek, 11 czerwca 2013

Wygrane Candy

Muszę się pochwalić moją wielką radością :)) wygrałam Candy w Janeczkowie !!!
Dzisiaj dotarła do mnie przesyłka z nagrodą i powiem, że radości mam moc.
Janeczko, bardzo serdecznie Ci dziękuję za te cudne prezenty. Nie spodziewałam się, że aż tak mnie obdarujesz :))

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Prezenty imieninowo-urodzinowe

W sobotę zakończyłam ciężki tydzień, praca od skowronka do żaby, po 13 godz dziennie, ufff...... Okropnie zmęczona wracam do domeczku, na zasłużony odpoczynek, by byczyć się przy książce i nic więcej nie robić. I tak sobie pomyślałam, że należy mi się jakaś nagroda, że byłam taka dzielna ;) I w tym samym momencie słyszę że mój telefon drze się jak oszalały, znaczy dzwoni, ale w takich chwilach  odbieram to inaczej ;)
- Halo !!
- Hej, jesteś w domu ?
- Nie, ale zaraz będę, a co??
- To idź i czekaj na Konrada.
- Ale, że co, potrzebuje coś ode mnie ?
- Tak, będzie później, zadzwonię jak będzie blisko.
- Ok, czekam.
Wiecie jak to jest kiedy człowiek nosem się podpiera, kiedy już mu się wydaje, że nie ma sił na cokolwiek, a tu jeden tel i wracają siły, bo ktoś bliski twemu sercu potrzebuje twojej pomocy. W jednej chwili zapomniałam, że jestem zmęczona, i że nic mi się nie chce. Poleciałam jak na skrzydłach i czekam. Konrad przyszedł, ale jako prywatny kurier Jadzi i wręczył mi siatę z miłą zawartością. Jadzia wie, że od pewnego czasu nie obchodzę imienin i urodzin, ale wie również, że emocjonalnie ciągnę resztkami sił. Nie będę pisać dlaczego, może kiedyś, ku przestrodze, by podpowiedzieć, ale ..... nie teraz, jak wszystko zakończę sukcesem opowiem Wam jak życie potrafi dać klapsa w pysk i jak w sytuacji pokrzywdzonego walczyć o swoje prawa.
Ale wracajmy do zawartości przesyłki, oto ona
karteczki z życzeniami
szkatułka z cukierasami
sówki
i sówki
i sówka, to chyba ja, bo taka mocno napuszona stara sowa ;P
serwetka
mała serweteczka
wiecie co ? ta serwetka jest tak misternie wyszydełkowana, że aż nie do wiary, robiona chyba szydełkiem 0,2 z niesamowitej cienizny. Nie wiem skąd Jadzia ma tyle cierpliwości żeby takie cudo zrobić. Serwetkę powinnam oprawić w ramki, ale będę okrutna i służyć mi będzie jako podkładka pod kubeczek z kawusią
Były też czekoladowe serduszka, ale pozostało po nich tylko wspomnienie ;P
Jadziu, wiesz kochana jak wielką niespodziankę mi zrobiłaś i jak bardzo Ci za nią dziękuję, ale muszę jeszcze raz - stokrotne dzięki !!!



niedziela, 2 czerwca 2013

Angry Birds

Znowu zmierzyłam się z maszyną do szycia, hurrraa !!! udało się !!! Nawet nie było problemów, sprzęt współpracował jak należy. Obyło się bez prucia :)) Sprzęcik chyba wiedział, że nie można być złośliwym gdy właścicielka szyje dla  Tomasza, który czuł się pokrzywdzony, że rodzice mają swój chustecznik, a on nie.   Bo kto to widział żeby dziecko musiało latać do pokoju rodziców po chusteczki ? Dziecko już dorasta, swój pokój ma, zatem musi mieć i swoje pudełko z chusteczkami. No i skoro rodzice mają "ubrane" pudełko to dlaczego dziecko nie ma ?? 
Chustecznik powstał wg projektu Tomasza
po konsultacji z zamawiającym dokonałam kilka drobnych zmian, a gotowy produkt wygląda tak
a ponieważ Tomasz darzy ogromną sympatią świnkę, to w bonusie otrzyma jej kopię
dopiero teraz zauważyłam, że świnka w oryginale ma ciut niżej osadzone oczy, muszę to poprawić

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...